„Tapas”- czyli przekąski po Hiszpańsku
Tapas są ważnym elementem kuchni hiszpańskiej i są bardzo popularne w całej Hiszpanii
Długo zastanawialiśmy się o czym napisać w naszym drugim wpisie grupowym, po głębokim namyśle i dyskusji doszliśmy do wniosku, że tak jak kolacje, obiad, czy po prostu spotkanie ze znajomymi w ulubionej restauracji lub barze, oczarowani hiszpańskim temperamentem, gościnnością i urokiem tych restauracji opiszemy „tapas”. A dokładnie niewielkie przekąski podawane do napojów lub przed daniem głównym. Tapas są ważnym elementem kuchni hiszpańskiej i są bardzo popularne w całej Hiszpanii, mogą być podawane na ciepło lub na zimno i przyjmować różne formy. Przybliżając wspomniane zakąski nie można, a nawet byłoby grzechem nie napisać o choćby jednej przekąsce z danego regionu z kraju byków, Corridy oraz jednej z najlepszych lig futbolowych na świecie.
Zaczniemy od „pinxtos”- bo tak w kraju Basków są nazywane tapas. Tradycje kulinarne przekazywane kolejnym pokoleniom są tam bardzo ważne. „Pinxtos” to coś więcej niż tylko pobudzające apetyt zakąski, te małe dania są nieodzowną częścią hiszpańskiej kuchni.
Jedną z nich jest „Gilda” – powstaje z połączenia anchois i pikantnych zielonych papryczek peklowanych w occie. Hiszpanie przed lunchem lubią spotkać się z przyjaciółmi w kawiarni na drinka i oczywiście nie może zabraknąć przy tym maleńkich przekąsek, a takimi są „Chanquetes” – to maleńkie młodziutkie rybki , które nie sposób znaleźć gdziekolwiek poza Andaluzją. Do panierowania używa się bardzo drobnej mąki, a smaży się je w bardzo mocno rozgrzanym oleju.
Najlepszym sposobem na zapoznanie się z kuchnią dowolnego regionu Hiszpanii jest rozpoczęcie od tapas
Najlepszym sposobem na zapoznanie się z kuchnią dowolnego regionu Hiszpanii jest rozpoczęcie od tapas, co tyczy się również Alicante, gdzie wybór popularnych przekąsek jest wprost ogromny. „Palillos” czyli „pikantne wykałaczki” to słono-słodkie danie – owinięte boczkiem daktyle, które są typowym owocem dla tego regionu.
„Pa amb tomaquet” czyli tost pomidorowy u wielu Katalończyków przywołuje smaki dzieciństwa. Chleb naciera się pomidorami, rozprowadza się krem „escalivada” po czym układa filety z sardeli.
Rozkoszując się przekąskami z La Manchy łatwo wyobrazić sobie Don Quichota i jego wiernego Sancho Panse jedzących podobne przysmaki. Region ten słynie z bakłażanów, których nie może zabraknąć w formie tapas. Taka przekąską jest bakłażan „almago”, do wrzącej wody z dodatkiem octu i przypraw wkładamy bakłażan i gotujemy 10 -15 min. Ugotowanego kroimy w paski.
Tapas bary to ulubione miejsce spotkań. Najlepsze z tych miejsc proponują od 20 do 30 rozkoszy dla podniebienia. „Empanadilla” czyli faszerowane ciasto jest bardzo typowe dla Madrytu.
Galicja leży na północnoatlantyckim wybrzeżu, nie jest zatem zaskoczeniem ,że w składzie każdego menu można znaleźć owoce morza. Szczególnie popularne są małże najczęściej podawane są z odrobiną soku z cytryny. „Escalivada” bo tak nazywa się bardzo prosty tapas serwowany z aperitifem we wszystkich barach Malagi. Upieczone warzywa paprykę ,cebule i bakłażana kroi się w paski i skrapla oliwa. Tym sposobem dobrnęliśmy do ostatniego przystanku naszej „tapas wyprawy” a mianowicie Walencji.
Ostatni przystanek naszej „tapas wyprawy” – Walencja
Przechodząc malowniczymi ulicami tego miasta tak bardzo naszpikowanego większymi i mniejszymi restauracjami i barami docieramy do placu de la Reina, tuż obok katedry.
Tam naszym oczom ukazuje się niewielka knajpka o dumnej nazwie „La Lola Colmado”, w której było nam dane spróbować i poznać potrawy dosłownie od kuchni, młodsza siostra bardziej znanej i urozmaiconej gastronomicznie restauracji „La Lola”.
Wachlarz tapasów jest tam ogromny, począwszy od serów i warzyw przez marmolady, sałatki, octy balsamiczne, wina zebrane tam z całej Walencji.
W menu widnieją owoce morza, które codziennie są przywożone z hali targowej w centrum miasta (Mercado Central w Walencji). W palecie barw i kolorów oczom ukazują się ostrygi, kraby, jeżowce, krewetki, móle, berberechos, sepie, kalmary, ukwiał oraz ośmiornice.
Kilka tapasów serwowanych w La Lola Colmado.
Zrobiłyście smaka na dobre Tapas :c