Ładowanie strony…

Czas płynie za szybko…

Nasz wyjazd nieubłaganie zbliża się do końca, lekcje gotowania z Marią Jose również. Przed nami już tylko egzamin, który z pewnością będzie…smakowity! Ze smutkiem odliczamy dni, które pozostały nam na wspólne momenty oraz praktyki w restauracjach. Pobyt w Walencji w ramach udziału w projekcie „Gotuj po hiszpańsku” to dla każdego z nas intensywny czas, ale przedłużylibyśmy go z przyjemnością. Nietrudno wywnioskować, że nikt nie chce opuszczać tego cudownego miejsca. Na początku naszej podróży chodziło głównie o miejsce, teraz już wiem, że chodzi również o ludzi.

Nasze plany i marzenia:)

Długo zastanawiałam się o czym wspomnieć w moim wpisie. Siedząc na plaży postanowiłam podzielić się z Wami tym w jak wyjątkowym dniu go piszę.
Dzisiejsza szczególna data czyli 22.02.2022 ma sprzyjać szczęściu, jednak warto postarać się by zostało ono z nami na dłużej. Warto poświęcić ten dzień na podróż w głąb siebie. Zgodnie z zaleceniami postanowiliśmy zapisać nasze plany i marzenia nadając im większą moc realizacji! Siedząc na ciepłym piasku z widokiem na morze, w wymarzonym towarzystwie, ciężko jest życzyć sobie czegokolwiek więcej. Jeszcze tak niedawno grupa nieznajomych, a dziś bliscy mi ludzie, z którymi przelewam na papier swoje cele. Pełna nadziei, że zapisując wszystko w zeszycie z jednorożcem zwiększam szanse na ich spełnienie, patrzę na moich współlokatorów, którzy utwierdzają mnie w tym, że dzieje się to na prawdę! Jak łatwo zgadnąć.. pierwszy zapisany punkt dotyczył powrotu do Walencji i tego, że znowu siądziemy razem na tej samej plaży.

Trzymajcie kciuki!

Tutejsza natura, architektura jak i kultura zasługują na zachwyt. Najbardziej jednak w mojej pamięci pozostanie to jak wartościowych ludzi miałam szansę poznać, jakich nowych wyzwań mogliśmy doświadczyć oraz jakie ilości łez wypłakaliśmy śmiejąc się razem. Tak więc trzymajcie kciuki za nasze plany! A marzenia zapisane na kartce czy nie i tak się spełniają … w końcu już tutaj trafiliśmy 😉

 

 

Dodaj komentarz