Port Saplaya, czyli „Mała Wenecja”
Chcąc czerpać jak najwięcej z pobytu w Walencji, postanowiliśmy pewnego popołudnia odwiedzić port Saplaya w północnej części Walencji. Jest to dzielnica mieszkalna znajdująca się w wiosce Alboraya, oddalona 5 kilometrów od centrum Walencji. Jest to idealne miejsce, żeby cieszyć się latem, plażą, szumem morza, popijając horxatę. Pewnie wyobrażacie sobie zwykłą nadmorską miejscowość, jednak to widok miasteczka i małego portu znajdującego się sercu Saplaya zapiera dech w piersiach. Dookoła otacza nas cała feeria barw urokliwych domków. Kolorowe domy powstały w latach 70. , zostały zbudowane wzdłuż kanału, gdzie zacumowane są łódki i jachty. Ze względu na zabudowę oraz sieć kanałów nazwano to miejsce „Małą Wenecją”.
Jeśli chcecie odpocząć nieco od miejskiego zgiełku, polecam zgubić się w korytarza uliczek, w których panuje błoga cisza. Następnie znaleźć wzdłuż promenady jedna z horchaterii, z których słynie Alboraya. Ponadto w sezonie letnim możemy trafić na mały rynek wypełniony straganami lub kino letnie, co jest kolejnymi zaletami, dla których warto odwiedzić to wyjątkowe miejsce.
Jak dojechać do portu Saplaya?
Aby dostać się do tego malowniczego miejsca, polecam pojechać autobusem miejskim numer 31, wzdłuż plaży, aż do ostatniego przystanku jakim jest Mare Nostrum – la Patacona. Dalej czeka nas krótki spacer i za 15 minut jesteśmy na miejscu. Port połączony jest także z linią autobusową z Alboraya. Można się tam dostać linią metra nr 3, a następnie skorzystać z linii autobusu nr 70.