Oprócz błękitnego nieba…
Pragniemy być bliżej natury
Palmy, piękna pogoda i plaża, która zachwyca już od pierwszego wejrzenia. Okazuje się, że do odzyskania sił po podróży, potrzebny był nam tylko spacer na świeżym powietrzu. Czas przygotowań przed wylotem przebiegał intensywnie, jednak szybko zaklimatyzowaliśmy się w nowym miejscu. Pierwsze dni postanowiliśmy spędzić aktywnie, aby przy okazji zobaczyć jak najwięcej miejsc godnych uwagi. Jednym z nich był Park Miejski w Walencji – Jardins del Real de València. To właśnie tam najczęściej spędzamy wolny czas kiedy pragniemy być bliżej natury. Położony wzdłuż pasa zieleni ogród jest ogólnodostępny dla każdego pasjonata przyrody. Znajdziemy tam liczne alejki, ścieżki rowerowe dla dzieci oraz trasy dla biegaczy. Pawie i egzotyczne ptaki pozwalające podziwiać się w pełnej krasie. A to wszystko wokół kwitnących kwiatów i palm, które są symbolem gorącej Hiszpanii.
Znaleźliśmy swoją oazę
Codziennie możemy tam spotkać ludzi uprawiających różne rodzaje aktywności od jogi czy aerobiku po spacer po linie (tak, to nie żart!). Moją szczególną uwagę zwróciła również grupa starszych panów, którzy każdego dnia spotykają się rozegrać partyjkę szachów, niezmiennie i zawsze w tym samym ulubionym miejscu. Tak samo jak i my – od niedawna stali bywalcy tego parku. Znaleźliśmy swoją oazę w zgiełku tętniącego życiem miasta, którego dalszego odkrywania nie możemy się doczekać. A to dopiero początek naszej wielkiej hiszpańskiej przygody.