Inne spojrzenie na gastronomię – kuchnia hiszpańska
W naszych restauracjach rzadko można spotkać tak szczerą i otwartą atmosferę, której doświadczyłem w Hiszpanii
Kiedy wyruszałem do Walencji na projekt „Gotuj po hiszpańsku” zastanawiałem się, co może mnie zdziwić porównując naszą polską gastronomię do tej, której jeszcze nie znam – do hiszpańskiej. Polska gościnność „Gość w dom, Bóg w dom” okazuje się jednak tyczyć chyba rodzinnego i domowego przyjmowania gości.
W naszych restauracjach rzadko można spotkać tak szczerą i otwartą atmosferę, której doświadczyłem w Hiszpanii. Pracując jako Szef kuchni w kilku miejscach w Polsce mogę z pełną świadomością wskazać wiele różnic, jakie pomimo naszej gościnności, różnią obie kultury. Po powrocie chciałbym stworzyć nowe miejsce, które podniesie poziom obsługi restauracji, w której będę pracował.
Dziś w wielu polskich restauracjach tworzy się sztuczne oszczędzanie, mniejsze zatrudnienie kosztem jakości i szybkości obsługi. Projekt „Gotuj po hiszpańsku” pokazał mi i dał naoczną wiarę w to, że większa liczba kucharzy to sprawniejsze wydanie serwisu, mniejsza ilość obsługiwanych stolików przez kelnera, to większa integracja gościa z miejscem w jakim się znalazł. Każdy czytając to co piszę powie, no przecież to oczywiste, ale patrząc na polskie restauracje to widzimy, że wcale to co oczywiste, nie jest takie proste. Kto z Was czekał w restauracji na podejście kelnera do stolika dłużej niż 10 minut? Ja osobiście nie raz, szczególnie w Krakowie, czy w Warszawie. Czy jest to normalne? Kto z Nas idąc do restauracji i płacąc za obiad z deserem dla 2 osób ok 100 zł nie chciałby poczuć się jak gość, a nie jak kolejny numer zamówienia na bloczku w kasie.
Hiszpania i miejsce moich praktyk w Walencji pokazały mi ogromny szacunek dla gościa, do produktów na kuchni, do serwisu wydania talerza
Hiszpania, kuchnia hiszpańska i miejsce moich praktyk w Walencji pokazały mi ogromny szacunek dla gościa, do produktów na kuchni, do serwisu wydania talerza. Czy polubiłem kuchnię hiszpańską? – nie wiem, myślę, że kilka pomysłów zabieram ze sobą. Jestem jednak pewny, że chciałbym pokazać polskim właścicielom restauracji obejmując stanowisko szefa kuchni w ich lokalach innego spojrzenia na koszty i na to, że restauracja to ludzie, zarówno Ci na zapleczu, jak i Ci na sali.