Sposób przygotowania

1Zaczynamy działać. Obrać ziemniaki i cebulę. Banalnie proste. Jak je kroić? Ziemniaki na 4 części i w cienkie 5 mm plasterki.

2Smażymy je na małym ogniu i głębokim oleju. Chociaż smażymy to za dużo powiedziane. Nazwijmy to gotowaniem w oleju...

3Cebulę kroimy w piórka i smażymy w oddzielnym naczyniu. Tutaj kolejne zaskoczenie, musimy to zrobić na dużo większej ilości oleju niż nam się to wydaje.

4Przesmażone wcześniej warzywa zestawiamy do miski, doprawiamy solą i po delikatnym ostygnięciu wlewamy do nich zmiksowane jajka, które przygotowaliśmy podczas smażenia składników.

5Rozgrzewamy patelnię na tortille o śr. ok. 28cm.

6Prezentacja pierwszej tortilli zrobionej przez naszego mistrza, zadziwiała nas już w momencie rozgrzewania owej patelni, gdzie w każdej chwili kiedy Fer odchodził na moment, to my skręcaliśmy gaz. Nie mieliśmy sumienia patrzeć na patelnię, nad którą unosi się dym z palącego się tłuszczu. Kiedy Fernando wracał, podkręcał ogień... i tak „w koło Macieju”.

7Patelnia musi być naprawdę bardzo rozgrzana!

8W momencie kiedy wlewamy masę zapominamy o otaczającym nas świecie. Istnieje już tylko patelnia z tortillą. Wlewasz i od razu łyżką zagarniasz boki do środka niczym jajecznicę tak by trochę się ścięła, przewracasz na drugą stronę i podlewasz olejem.

9Zmniejszasz ogień.

10Smażysz.

11Przewracasz na drugą stronę. Do tego najlepiej jest użyć pokrywki bądź talerza.

12Smażysz.

13Przewracasz raz jeszcze i wydajesz na talerz. Możesz ją podać całkowicie ściętą – albo i nie do końca. Ale nie może być sucha!