Dwa miesiące jak dwa dni.
Tydzień,7 dni… tyle właśnie pozostało nam jeszcze w przepięknej, słonecznej Hiszpanii. Za nami 2 miesiące pełne cudownych wspomnień, niesamowitych wycieczek, wspólnie spędzonych chwil i przede wszystkim wartościowych praktyk w renomowanych restauracjach w Walencji.
Aż chciałoby się opisać te wszystkie miejsca, które zwiedziliśmy, wszystkich niesamowitych ludzi, których poznaliśmy i restauracje, w których nie tylko pracowaliśmy, ale też się stołowaliśmy, smakując lokalnych potraw i poznając hiszpańską kuchnię śródziemnomorską.
Wyjątkowi ludzie, wyjątkowy kraj.
Cieszę się, że dzięki projektowi „Gotuj po hiszpańsku II” miałem możliwość uczestniczyć w tej wyjątkowej przygodzie i poznać naprawdę wyjątkowych ludzi w pracy w restauracji, którzy okazali się miłymi, pomocnymi i sympatycznymi ludźmi. Nie ukrywam, że jeszcze przed wyjazdem byłem pełen obaw o to, jak będą traktować „obcego z północy” (swoją drogą dobry tytuł do książki). Teraz gdy praktyka powoli dobiega końca, słysząc, że będą za mną tęsknić, robi mi się ciepło na sercu.
Dlaczego warto?
Uważam, że decyzja o wzięciu udziału w projekcie była jedną z najlepszych decyzji w moim życiu. To jak bardzo mi pomógł udział w projekcie, jak bardzo się dzięki niemu rozwinąłem i jak bardzo otworzyłem na drugiego człowieka, nie jest w stanie opisać żadne słowo. Jeśli więc się zastanawiasz czy się zgłosić, zrób to! Naprawdę warto!
Teraz mam przed sobą cele i marzenia, które po powrocie do Polski chciałbym osiągnąć. Jestem pewien, że informacja w moim CV o uczestnictwie w projekcie otworzy przede mną wiele niedostępnych wcześniej kuchennych drzwi. Trzymajcie za mnie kciuki.